piątek, 12 lipca 2013

Animatsuri

Cześć wszystkim, Czytelnikom. Trochę mnie nie było, ale teraz znowu się pojawiam. Ostatnio coś chyba mój ojciec się psuje, ale to w sumie dla mnie dobrze, bo dzięki temu mogę jechać na Animatsuri! Yay! Przez czas trwania konwentu postaram się robić szybkie opisy co się dzieje lub co robiłam. Tyle atrakcji, a tak mało czasu.... No nic. Jakoś dam radę.

Piątek, 12 lipca. Godzina 6:35
Właśnie robię ostatnie szlify, ubieram się, pakuję ostatnie rzeczy. Potem jeszcze tylko śniadanie i z mamą na dworzec, gdzie będą na mnie czekać dziewczyny, z którymi jadę. One będą robić cosplay~~ *O* z Yu-Gi-Oh. Postaram się o zdjęcia swoje, ewentualnie wstawię kogoś innego, jeśli nie dam rady sama im zrobić. Boże, konwent! Mój pierwszy, więc trochę się denerwuję. W sumie nie ma bardzo czym, ale jednak. Z Ans planujemy iść na konkurs mruczenia i sądzę, że Ans uda się wygrać.
Dobra, lecę budzić mamę.

Piątek, 12 lipca. Godzina 10:45
Jesteśmy już w Warszawie, czekamy na autobus. Widzę tomboy'e... Aaaaach~~~! Śliczne *Q*  boże, boże, boże. Nie no, nie wierzę! Kyaaaaaah! Po grupie krąży butelka w wodą truskawkową z biedronki. Miło.

Piątek, 12 lipca. Godzina 11:40
Od jakich 10-15 minut jesteśmy na terenie konwentu, a już wuchaczyłam 4 tomboy'e. Widzę Tiff też chyba jest Aki. Jezu, fangirling~~! Kaori chyba ma dość mojego wariowania. Jaram się. No to w końcu tomboys! Renge mi pomaga ich szukać. Yay!

Nadal piątek, 12 lipca. Godzina 13:03
Od poprzedniego wpisu widziałam 11 tomboys'ów. Jaram się, że nie wiem. Poznałam się z dwoma.

Ten sam dzień, pół godziny później.
Stan tomboy'ów wynosi 13. Sorki, 14

Piątek, 12 lipca. Godzina 17:16
Stan rzeczy przedstawia się tak: poznałam Hiroo, jedną z moich ulubienic na fp "Polish tomboys", dostałam podpis na koszulce Usagi, zdjęcie i hug'a. Zdziwiła się nieco jak powiedziała, że obserwuje jej bloga. Tak niesamowicie się cieszę, że nikt tego nie ogarnie. Hiroo. Zna. Moje. Imię. I. Mnie. Przytuliła! No w sumie ja ją, ale to nieważne. Mam wejściówkę, mam sleeproom zajęty, tylko czekam na Ans i resztę z moją torbą, bo zostawiłam ją im, w czasie, kiedy ja się pchałam do wejścia. Ciekawa jestem, gdzie one w końcu są. No nic. Zostaje czekać.

Piątek, 12 lipca. Godzina 20:34
Okazało się, że zostawili moją torbę i sama musiałam po nią iść. Ale znalazłam i mam. Biegałam w kaftanie bezpieczeństwa! To było zajebiste! Ale jeden chłopak się wywalił i rozwalił sobie brew... Biedny Michał... Dostał hug'a ode mnie i Usagi i było już lepiej. Teraz siedzimy w jednym z room'ów i śpiewamy~~ lubię śpiewać

Piątek. Nie. Sobota, 13 lipca. Godzina 0:02
Niby na dole jest dyskoteka, ale siedzimy w pokoju i jemy z Usagi i Ans pocky na zmianę z zupkami chińskimi. Był też pocky kiss *o* słodko. Pobudka po 4, bo o 5 będzie panel o One Ok Rock, a Usagi musi się jeszcze ogarnąć. Plus jeszcze "myry myry"
Usagi mówi: yy...yy... Yyyy... Nie wiem

Sobota, 13 lipca. Godzina, kurwa, 2:49
Próbuję spać. Próbuję. Jakieś kilkanaście minut temu jeszcze spałam, ale później obudził mnie Szogi swoim zacnym głosem pytając, czy zespół, którego słucha kilku gości obok, to Dark en Ciel. I wiecie co, kurwa? To było to jebane Dark en Ciel! Bo mi to po coś potrzebne! Zajebiście! Szogi też coś puszczał, ale poszedł na fajka. Obiecał, że będzie uważał, żeby go nie zgwałcili murzyni.... Ale tak serio, to komuś przypierdolę chyba... Chce im się, kurwa, gadać o prawie trzeciej nad ranem i świecić latarką po twarzach! Zajebiście, kurwa! Zajebiście! A ja mam niby iść na panel o One Ok Rock.... Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Może jeszcze gdzieś spotkam Hiroo~. Może. Wracam do próbowania, żeby pójść spać. Dobranoc.

Sobota, 13 lipca. Godzina 7:33
Jednak nie udało mi się wcześniej zasnąć, więc poszłam się przejść po szkole. Sporo ludzi nie spało. O godzinie 3 nad ranem. Całe pierwsze piętro było pełne ludzi! Ale no cóż... W pół do piątej poszłyśmy się z dziewczynami przebrać i potem na kawę. Ripper chciała iść na fajki, ale szkoła zamknięta, więc nie wyszła chyba. Kawka wypita, potem krótki spacer i na karaoke! Wymiatałam przy mikrofonie! Przy kilku piosenkach, których wcześniej nigdy nie słyszałam, byłam dużo lepsza niż osoby, które znały je bardzo dobrze. Możecie mi gratulować. Ponad dwie godziny śpiewania i nas wygonili z sali, bo trzeba odpocząć przed konkursem, na który oczywiście się wybieram. Może uda mi się wygrać... Mam nadzieję, że się uda. Poza tym, kilka minut temu spotkałam się przez przypadek Hiroo i gadałyśmy przez chwilę. Trochę zaspana była, ale jak się spało trochę ponad dwie godziny.... Odeśpi.

Sobota, 13 lipca. Godzina 20:50
Prawie cały dzień śmiałam się dziś razem z Dill, a jeśli nie było jej w pobliżu, szwędałam się po konwencie razem z Gaarą. Przy okazji wpadłam na kolejne tomboy'e. Zbierały podpisy na koszulkach i hugi. Jedna z nich, Gabi, jest mniej więcej mojego wzrostu, połowa włosów w kolorze ciemny blond, a drugie pół kolorowe. Coś mnie do niej ciągnie... Szczególnie, że dowiedziałam się, że jest les. Byłyśmy też w sklepie, bo dziewczyny musiały się zaopatrzyć między innymi w fajki. Wróciłyśmy do szkoły i rozeszłyśmy soię. Cosplay się spóźnia.

Niedziela, 14 lipca. Godzina 4:19
Autor posta zasnął w trakcie pisania. Przepraszamy za utrudnienia.

Niedziela, 14 lipca. Godzina 16:42
Konwent już zakończony, jesteśmy w pociągu, wracamy do domu. Było miło, ale się skończyło. Gabi jest świetna. Poza tym to tomboy, tak samo jak Natalia, jej koleżanka. Niezły zbieg okoliczności... Spotkały się dwie pary w składzie Gabryśka + Natalia. One same były mocno zdziwione, ale dość spoko szła rozmowa i wgl... Gabi się tak ładnie uśmiecha... *.* Poza tym nieco dziwnie się przy niej czułam. Możliwe, że się zauroczyłam. Możliwe. A tak poza tym sądzę, że dobrze byłoby jej w garniturze...

Niedziela, 14 lipca. Godzina 18:40
Od jakiegoś czasu już jestem w domu. W końcu wszystko, co dobre, szybko się kończy. Te trzy dni minęły w aż zatrważającym tempie, poznałam wielu wspaniałych ludzi, widziałam ponad 20 tomboy'ów, z czego trochę bliżej poznałam się z sześcioma. Tiff cały czas mi umykała, ale może następnym razem jeszcze ją spotkam.... Ach, te nieco dziwne spojrzenia kierowane w moją stronę i moich znajomych. Słyszałam też, że sporo osób uważało mnie i Marcina za parę XD niezły żart. Nie mam nic do Marcina, bo to świetny chłopak jest, ale mimo wszystko wolałabym pewną kolorowowłosą dziewczynę... Ale cóż, nie zawsze ma się to, co by chciało. Dowiedziałam się też, że od naszego pierwszego spotkania Kaori wiedziała, że mam coś z tomboy'ami wspólnego. I miała rację. Trochę tam mam, ale jeszcze sporo mi brakuje. Może ja się lepiej pójdę ogarnąć...

Wtorek, 16 lipca. Godzina 18:14
Wczoraj miałam wielkie odespanie konwentu, ale nadal się nie wyspałam. Jeszcze zdążę. Ogólnie rzecz ujmując, to mi się podobało. Tylu ludzi... I tomboys... *q* Mam zdjęcie z Hiroo! Yay~! Jestem szczęśliwa, że jednak tam pojechałam. Tyle wygrać... I pozdrowienia dla wszystkich, którzy widzieli, bądź poznali, dziewczynę z identyfikatorem podpisanym "Kona <3" oraz dla faceta, który na jedną z moich przypinek zareagował "skoro tak lubisz się przytulać, to chodź" no i było tulanie~~~
FREE HUGS, LUDZIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz