poniedziałek, 13 maja 2013

Rehabilitacje i miesięcznica

Od zeszłego poniedziałku chodzę na rehabilitacje na kręgosłup. Tak, mam wadę postawy. Rotacyjne skrzywienie kręgosłupa na prawą stronę. Nie pamiętam jak to się fachowo nazywa, ale jak znajdę opis prześwietlenia, to dopiszę najwyżej. Ćwiczenia są męczące, niektóre nieco bolesne, ale dają efekty. Przez cały weekend miałam takie zakwasy, że narzekałam bardziej niż moja babcia, kiedy ma grypę, a ta kobieta raz kazała dziadkowi karetkę wzywać, właśnie w czasie choroby.... Ale i tak uwielbiam tą kobietę.
Co do rehabilitantów...  Jest na kim oko zawiesić. Nie, żeby interesowali mnie faceci koło 30, ale no... Szczególnie pan Emil.. Oł maj gasz! Normalnie fangirling *u* Jezu, jaram się facetem.. co się ze mną dzieje...?

Teraz druga część tytułu, a mianowicie miesięcznica. Dokładnie wczoraj minął dokładnie miesiąc odkąd jestem z Klaudyną i miesiąc 7 odkąd się znamy. Niesamowite jak to szybko zleciało. Aż za szybko, ale niczego nie żałuję. Raz bywało gorzej, raz lepiej, ale najważniejsze, że z nią. Mimo że wiele razy byłam strasznie przybita, sporo też płakałam (głównie przez ojca, ale raz przez Klaudynę), to uważam kwiecień 2013 za najlepszy miesiąc jaki przeżyłam. Pokochałam kogoś, ona pokochała mnie, pojawiła się zakochana przyjaciółka, którą mimowolnie zraniłam. Wybacz, Saro... Poza tym pierwsza dziewczyna, kradzież pierwszego pocałunku (tak, jestem zUa) i wspólnie spędzone, wspaniałe chwile. A! i jeszcze komentarze Caroliny (najlepszej przyjaciółki mojej lubej), gdy dowiadywała się, że telefon od niej nam coś przerwał.. -.- "To wy tam się liżcie, a ja już wam nie przeszkadzam" - powiedziała raz. Nie ogarniam jej, ale dość ją lubię. Nie powiem, że nie. Ciekawa osoba.

Mam nadzieję, że Wam też się ułoży i miłość hojnie na Was spłynie. Na koniec mam dwie wiadomości. Jedną dla Ayami, a drugą dla Agaty. Pierwsza: Ayami, skończ w końcu być takim 100% ukesiem, bo mi się Agata skarży; a dwa: Aga, Ty się w końcu za nią bierz, bo ci ucieknie. Wiedz, że moc jest z Tobą, Koalo Ty...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz